Ty nauczyłeś ją...
…
Ty nauczyłeś ją że świat jest słony
taki ma smak…
krzyczałeś nie dla obrony…
szarpałeś nie dla uczuć
rzucałeś jak garść piasku…
nazywałeś bez cenzury
a szła za tobą
skrzydeł swoich blaskiem
z otwartą dłonią sercem jak wiatrem
szła...
niosła miłość
gdy padł strzał
nie zauważyła jak upada…
nie wierzyła że jesteś wrogiem…
kochała na przekór wszystkim…
swoim przyjaciołom
Komentarze
Prześlij komentarz