Symfonia deszczu...
...
Symfonia deszczu dzwoni po dachach kroplami...
uczucia bezbrzeżne
płyną przed siebie dźwiekami...
orkiestra ulic gra
w każdej kropli serca...
słyszysz...
dłonie deszczu dotykają tonów
lekko... mocniej i gwałtownie...
gdzieś przeciera się szybami
zaplątane w skrzypiec smyki
zagubione słońce...
jak nieba pomniki...
grzmoty przetaczają się skupieniem
wiolonczeli krzykiem
i żurawi śpiewem...
przecina powietrze nagła ściana kropli
obudzony dźwiękiem przeciął ciszę słowik...
Komentarze
Prześlij komentarz