Pogubione pejzaże biegną...
...
Pogubione pejzaże biegną
poprzerzucane oknem
bezdomne smutkiem i korzeniami
snami spokojne
samotne
chłoną obraz pustą przestrzenią
i nigdzie się nie zatrzymują
i nigdzie nie wracają
do nikogo i za nikim nie biegną
uczuciami niestałe
do ciebie wracam
każdą chwilą każdą sekundą
każdym ułamkiem i skrawkiem bezkresnych myśli
niosę twój obraz w sobie szczęściem
dotyk
delikatność
uśmiech
kolor Twoich oczu błękitnych
idąc przed siebie wracam do Ciebie
przeszłością
dzisiejszym dniem
wczorajszym i jutrem
wciąż wracam uczuciem
z cichą nadzieją
bezsilnym bólem
kolorem nieba zmąconym
niemym bezbrzeżnym ukrytym serca smutkiem
Pogubione pejzaże biegną
poprzerzucane oknem
bezdomne smutkiem i korzeniami
snami spokojne
samotne
chłoną obraz pustą przestrzenią
i nigdzie się nie zatrzymują
i nigdzie nie wracają
do nikogo i za nikim nie biegną
uczuciami niestałe
do ciebie wracam
każdą chwilą każdą sekundą
każdym ułamkiem i skrawkiem bezkresnych myśli
niosę twój obraz w sobie szczęściem
dotyk
delikatność
uśmiech
kolor Twoich oczu błękitnych
idąc przed siebie wracam do Ciebie
przeszłością
dzisiejszym dniem
wczorajszym i jutrem
wciąż wracam uczuciem
z cichą nadzieją
bezsilnym bólem
kolorem nieba zmąconym
niemym bezbrzeżnym ukrytym serca smutkiem
Komentarze
Prześlij komentarz