Mówisz że anioły...


Mówisz że anioły nie umierają zawsze są obok
i pewnie jutro przyjdę znowu znikąd
a ty będziesz patrzył w te wielkie oczy i  liczył łzy
z których jestem utkana
jak z pocałunków i dotyku
krzyczysz moje imię
wiesz że gdzieś będę
ale tylko echo powtarza dźwięk
twoich słów i wraca puste
przemierza horyzont i gaśnie
jak twoje sny o mnie
idziesz smutkiem znów się chwiejesz nie ma mnie obok
szukasz w ludzkich oczach mojego odbicia
znajdujesz siebie i setki pytań
dlaczego umiera to co kochamy najbardziej
w kimś gdy stoimy obok
wiatr rozrzuca resztki naszych westchnień
nie ma mnie dla ciebie
Bóg zbiera miłość i nasze anioły bo ich nie rozumiemy
bezsilność jest krzykiem kruchym jak ludzkie uczucia
i nasze lęki
na drodze pozostał srebrny krzyż
smutkiem nagich pajęczyn
i łzami opływa rosy

Anita Steciuk

Wiersz wydany w antologii papieskiej 2018




Komentarze

Popularne wpisy