Mówisz że anioły...
…
Mówisz
że anioły nie umierają zawsze
są obok
i
pewnie jutro przyjdę znowu znikąd
a ty będziesz patrzył w te wielkie oczy i liczył łzy
z
których jestem utkana
jak
z pocałunków i dotyku
krzyczysz
moje imię
wiesz
że gdzieś będę
ale
tylko echo powtarza dźwięk
twoich słów i wraca puste
twoich słów i wraca puste
przemierza
horyzont i gaśnie
jak twoje sny o mnie
idziesz
smutkiem znów się chwiejesz nie
ma mnie obok
szukasz
w ludzkich oczach mojego odbicia
znajdujesz
siebie i
setki pytań
dlaczego
umiera to co kochamy najbardziej
w
kimś gdy
stoimy obok
wiatr
rozrzuca resztki naszych westchnień
nie
ma mnie dla ciebie
Bóg
zbiera miłość i nasze anioły bo ich nie rozumiemy
bezsilność jest
krzykiem kruchym jak ludzkie uczucia
i nasze lęki
na
drodze pozostał srebrny krzyż
smutkiem
nagich pajęczyn
i łzami
opływa rosy
Komentarze
Prześlij komentarz