Cóż za noc...


...
Cóż za noc...
samotna jak mój sen
wrześniowy wieczór
gdzieś świerszczem z cicha gra...
wiatr tańczy walca z deszczem...
czy to deszcz...
czy może łza...
w dali cichnie muzyka lekka jak wiatr...
tęsknota wiruje
i boli mnie deszczem...
etiudy na skrzypiec smykach
Twoje imię wygrywa serce...
gdy księżyc snopem światła
i bezsilnością...
każe mi iść boso za Tobą miłością
i szeptem...
w dłoniach kruchych jak serce
wciąż niosę dla Ciebie
błękitnej róży drżący kwiat... Anita Steciuk








Komentarze

Popularne wpisy