Na progu mojego domu...

...
Na progu mojego domu...
czarne skrzydła
jeszcze błyszczą srebrzystym kurzem bieli
białe pióra wytarły lęki Twoich oczu
zranione pejzaże...
wilgotny smutek...
wrogów przytuliły zamiast przyjaciół
gródkami cmentarnej ziemi...
Na progu mojego domu cisza...
krzyżami stuka o okna samotność
zapomniany kot liże rany
ptak łka melodie smutne
i skrzydła zapomniane
których Bóg nikomu nigdy już nie przydzieli...
Na progu mojego domu...
zabity anioł
Bóg nigdy już nie odzyska tych skrzydeł
i będą one w Twoim sercu po wieczność trwały
stygmatami...
skargą...
ciszą...
łzami...
i niemym krzykiem... 

Anita Steciuk


Wiersz wyróżniono w Międzynarodowym Konkursie Literackim.


Komentarze

Popularne wpisy