Na progu mojego domu...
...
Na progu mojego domu
czarne skrzydła
jeszcze błyszczą srebrzystym kurzem bieli
białe pióra wytarły lęki twoich oczu
zranione pejzaże
wilgotny smutek
przyjaciół przytuliły zamiast wrogów
gródkami cmentarnej ziemi
na progu mojego domu cisza
krzyżami stuka o okna samotność
zapomniany kot liże rany
ptak łka melodie smutne
i skrzydła zapomniane
których Bóg nikomu nigdy już nie przydzieli
na progu mojego domu
zabity anioł
Bóg nigdy już nie odzyska tych skrzydeł
i będą one w twoim sercu po wieczność trwały
stygmatami
skargą
ciszą
Na progu mojego domu
czarne skrzydła
jeszcze błyszczą srebrzystym kurzem bieli
białe pióra wytarły lęki twoich oczu
zranione pejzaże
wilgotny smutek
przyjaciół przytuliły zamiast wrogów
gródkami cmentarnej ziemi
na progu mojego domu cisza
krzyżami stuka o okna samotność
zapomniany kot liże rany
ptak łka melodie smutne
i skrzydła zapomniane
których Bóg nikomu nigdy już nie przydzieli
na progu mojego domu
zabity anioł
Bóg nigdy już nie odzyska tych skrzydeł
i będą one w twoim sercu po wieczność trwały
stygmatami
skargą
ciszą
Komentarze
Prześlij komentarz