A może to wiatr krawędzią ciszy...

...
A może to wiatr krawędzią ciszy...
przenosi dźwięki
kruchych  wietrznych istot...
duszą fortepianu...
etiudami...
marzenia biegną bezskrzydłe
opuszkami palców...
czujesz piękno...
płaczem kontrabasu
gdy z iskier  powstaje diament...
moje i Twoje serce znów płonie ogniem
12 odcieni błękitu
pośpiechem pocałunków rozsypane... Anita Steciuk



Komentarze

Popularne wpisy