W objęciach bezsilności....
...
W objęciach bezsilności
wymyka się i cichnie oddech
życie tańczy
jak płomienie świecy gasnąc na krawędzi...
jeszcze nadzieja nie wygasła
jeszcze walczy...
jak myśli gdzieś leci...
w szarym niebie odbija się smutek...
deszcz przykrywa łzy
i lęk o Ciebie...
milczę spłoszona ciszą i niepokojem
zamykam oczy...
wciąż się boję że już nie wrócisz...
Anita Steciuk
W objęciach bezsilności
wymyka się i cichnie oddech
życie tańczy
jak płomienie świecy gasnąc na krawędzi...
jeszcze nadzieja nie wygasła
jeszcze walczy...
jak myśli gdzieś leci...
w szarym niebie odbija się smutek...
deszcz przykrywa łzy
i lęk o Ciebie...
milczę spłoszona ciszą i niepokojem
zamykam oczy...
wciąż się boję że już nie wrócisz...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz