Dotykam Twoich uczuć...
...
Dotykam Twoich uczuć...
przenośnią
nieśmiało za Tobą biegnę w deszczu
a Ty zamykasz parasol i strząsasz krople
przeźroczyste jak ja
i niewidoczne
garściami śmiechu...
gdy karmisz ptaki w parku
jestem cieniem Twojej dłoni
ławki
zimowego szronu...
idziesz i znikasz pośpiesznie
jak nuty wiatru...
echem słów już nie gonię...
na śniegu zostawiam serce
i bose przecinki ptaków... Anita Steciuk
Dotykam Twoich uczuć...
nieśmiało za Tobą biegnę w deszczu
a Ty zamykasz parasol i strząsasz krople
przeźroczyste jak ja
i niewidoczne
garściami śmiechu...
gdy karmisz ptaki w parku
jestem cieniem Twojej dłoni
ławki
zimowego szronu...
idziesz i znikasz pośpiesznie
jak nuty wiatru...
echem słów już nie gonię...
na śniegu zostawiam serce
i bose przecinki ptaków... Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz