Requiem...

...
Umarłeś tak niedawno...
a tak niewiele z krzyża zostało...
rdza otuliła tablicę pogrzebną...
Twoje imię gdzieś uleciało...
brzoza wysoka wysmukła...
zieloną pieszczotą jej skrzydło...
ksiądz cicho szeptał nad trumną...
kołysząc senne kropidło...
ziemia zsunęła się z trzaskiem...
przydając ciemności wilgotnej...
ptak tak nie obudzi już z brzaskiem...
już deszczem wolności nie zmokniesz...
ciało zasnęło cicho...
duch więźniem
przykuty do trumny...
nie chciałeś spocząć pod wiekiem...
tylko do jasnej urny...
by z wzgórz co jesienią płonące...
uwolnić popioły na wietrze...
poczuć powietrze pachnące
i życie bez bólu lepsze...
życie które tęsknotą
dla Ciebie odwieczną było...
życie które trwać miało...
które tak pośpiesznie minęło
westchnieniem...
Anita Steciuk



Komentarze

Popularne wpisy