Nieśmiało zza chmur...
...
Nieśmiało zza chmur spogląda słońce
jakby sie bało tych kropli...
co zawieszone pod kopułą tworzą tęczę
świerszcze skrzypcami przyczajone
stroją się w niemym oczekiwaniu
pytając czy już nie pora na orkiestrę...
szepczą źdzbła traw
ucisza je wiatr...
gdy niebo zastygłe w oczekiwaniu
wciąż droczy się z deszczem...
nocy czekają świerszcze...
Anita Steciuk
Nieśmiało zza chmur spogląda słońce
jakby sie bało tych kropli...
co zawieszone pod kopułą tworzą tęczę
świerszcze skrzypcami przyczajone
stroją się w niemym oczekiwaniu
pytając czy już nie pora na orkiestrę...
szepczą źdzbła traw
ucisza je wiatr...
gdy niebo zastygłe w oczekiwaniu
wciąż droczy się z deszczem...
nocy czekają świerszcze...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz