Uwięzione pocałunki nie stygną...

...
Uwięzione pocałunki nie stygną
czasem...
wciąż żyją w katedrach naszego serca pamięcią
gwałtownym oddechem wydartym z piersi
pulsują jak motyl
lśnieniami idąc w mglistość...
coś zatrzymane ust milczeniem czeka
drżeniem w jednym słowie
które niewypowiedziane
na krawędzi  uczuć zawisło jak łza
Kocham...
dzwoni jak szkło stłuczone w tysiącach istnień tęsknotą
wciąż walczy o przetrwanie
i powrót na usta miłością...
codziennie w milionach nowych żyjąc
odsłon...
Anita Steciuk








Komentarze

Popularne wpisy