To tak jakoś poszło...
...
To tak jakoś poszło że sama zostałam
pośrodku zaczętej rozmowy
w parku ma ławce została róża
i cisza przelana w pół słowa...
to tak jakoś poszło że pusta ścieżka
nieświadoma niczego czeka spotkania
rosa chłodem przykryła kamienne rzeźby
fontanna ciszą zaniemowiła w pół zdania...
to tak jakoś poszło że dzisiaj idę
samotnie i dłonie puste niosę dotykiem
ptaki gdzieś lecą i ja gdzieś lecę
garstką światła dmuchawcem wiatrem
myślami lecę już własnym życiem...
to tak jakoś poszło...
Anita Steciuk
To tak jakoś poszło że sama zostałam
pośrodku zaczętej rozmowy
w parku ma ławce została róża
i cisza przelana w pół słowa...
to tak jakoś poszło że pusta ścieżka
nieświadoma niczego czeka spotkania
rosa chłodem przykryła kamienne rzeźby
fontanna ciszą zaniemowiła w pół zdania...
to tak jakoś poszło że dzisiaj idę
samotnie i dłonie puste niosę dotykiem
ptaki gdzieś lecą i ja gdzieś lecę
garstką światła dmuchawcem wiatrem
myślami lecę już własnym życiem...
to tak jakoś poszło...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz