Po słowach...

...
Po słowach po których nie można odejść
zawisłeś w ciszy
drugi brzeg nie ma końca...
słowem zamknęłeś sen
nie zapisany świtem jak wiersz...
człowiek pytaniem jak tajemnica pisana
niezrozumiałym hieroglifem
staje się coraz trudniejszy...
człowieczeństwa oddech
coraz mniejszy ma rozmiar...
zwijasz je i chowasz do kieszeni...
Twoja łodź z czarnego hebanu
wciąż tonie pieszo szukasz brzegu...
ludzkości coraz o niego ci trudniej...
w niezrozumieniu i obojętności toniesz
serce...
już bez oczekiwań jutra...
nadzieja miała kolor zielony...
Anita Steciuk




Komentarze

Popularne wpisy