Na krawędzi rzęs...

...
Na krawędzi rzęs uczucia w kropli łez błyszczą się światłem...
parę Twoich słów
i szczelinami osobowości znikam
rozpraszam się i jak pył u Twoich stóp
kończę istnienie...
taka miłość której nigdy nie dotknę
wypełnia serca każdą komorę
naga bo bezbronna
przy Tobie
chłonę każdy Twój okruszek...
bezimienny
nie przeznaczony dla mnie
jak dmuchawiec pchany wiatrem
nie jest mój
tylko obok mnie przelatuje
rozkruszam się
pod światłem Twojej osobowości
kocham
znikam
ginę...
wciąż czekam na ratunek...
Anita Steciuk...




Komentarze

Popularne wpisy