Stań obok i podaj mi dłoń...
...
Stań obok i podaj mi dłoń...
bez Ciebie idę jak ślepiec
noc czernią się stroi
nie widzę jej...
dzień blaskiem budzi
nie dostrzegam go...
puste pejzaże przelewam dłonią
jak klepsydrę piekieł...
nie czuję ich...
zgasło światło
myślałam...
że miłość nie boli
gdy przeszła obok
jej śmiech niósł się daleko echem
serce szumiało wciąż słono
szepcząc że kocha...
ona stała spokojnie jak posąg
obojętnie z uśmiechem...
gdy świat cały płonął i stanął w ogniu...
Anita Steciuk
Stań obok i podaj mi dłoń...
bez Ciebie idę jak ślepiec
noc czernią się stroi
nie widzę jej...
dzień blaskiem budzi
nie dostrzegam go...
puste pejzaże przelewam dłonią
jak klepsydrę piekieł...
nie czuję ich...
zgasło światło
myślałam...
że miłość nie boli
gdy przeszła obok
jej śmiech niósł się daleko echem
serce szumiało wciąż słono
szepcząc że kocha...
ona stała spokojnie jak posąg
obojętnie z uśmiechem...
gdy świat cały płonął i stanął w ogniu...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz