Nie widzisz we mnie anioła…


...
Nie widzisz we mnie anioła…
moje skrzydła zasłaniają cały świat sobą
krzyczysz że nic nie widzisz
że nie są moje…
że miały być białe…
że szare anioły nie istnieją…
są kłamstwem…
idę uśmiechem trzymam uczucia
wrażliwe jak dłonie na dotyk …
odsuwasz się i mówisz
że nie są dla ciebie
że jest ich za mało…
że są za biedne i pełne goryczy…
biegnę
upadam i ginę…
szepczesz że to przypadkiem
coś mnie zabiło…
a ty czekasz na miłość
która jest mocno spóźniona
znudzony
odchodzisz roztargnieniem ….
gdy leżę obok …
nie zauważasz że wciąż jeszcze żyję…
wciąż nic nie widzisz…
odchodzę to bez znaczenia
dla ciebie wciąż nie istniałam
nawet gdy byłam obok… Anita Steciuk
Wiersz wydany w antologii papieskiej 2018.


Komentarze

Popularne wpisy