Szare niebo płacze...
...
Szare niebo płacze szeptem
słów niezrozumiałych...
wiatr igra deszczem
wśród mgieł sennymi kroplami...
ciszą zamilkło niebo
bezsenne jakby szafirem zamalowane
liście tańczą i drżą
symfonią drży ranek
kroplami
kroplami
kroplami...
i dźwięki wśród ciszy
rozchodzą się szeptem
drżą serca i sny
zwiewnym nad ranem
szelestem...
preludium deszczowe
preludium wśród liści
dźwiękami roznosi je wiatr
jak pocałunki jesiennej zagubionej
ukrytej miłości... Anita Steciuk
Szare niebo płacze szeptem
słów niezrozumiałych...
wiatr igra deszczem
wśród mgieł sennymi kroplami...
ciszą zamilkło niebo
bezsenne jakby szafirem zamalowane
liście tańczą i drżą
symfonią drży ranek
kroplami
kroplami
kroplami...
i dźwięki wśród ciszy
rozchodzą się szeptem
drżą serca i sny
zwiewnym nad ranem
szelestem...
preludium deszczowe
preludium wśród liści
dźwiękami roznosi je wiatr
jak pocałunki jesiennej zagubionej
ukrytej miłości... Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz