Nad ranem buduję świadomość...
...
Nad ranem buduję świadomość
ze złudzeń
strzępów nadziei
szelestów...
i całkiem bezbronna się staję
wśród ciszy bezsennej zegarem
bezwolnie się w sobie zatracam nagością...
i biegnę za czymś
co nic nie przypomina
każdym dniem od siebie coraz dalej
zapadam się myślami
milczeniem w piasku...
już nic nie szukam
niczego nie pragnę
nigdzie nie wracam
nie chcę nic więcej... Anita Steciuk
Nad ranem buduję świadomość
ze złudzeń
strzępów nadziei
szelestów...
i całkiem bezbronna się staję
wśród ciszy bezsennej zegarem
bezwolnie się w sobie zatracam nagością...
i biegnę za czymś
co nic nie przypomina
każdym dniem od siebie coraz dalej
zapadam się myślami
milczeniem w piasku...
już nic nie szukam
niczego nie pragnę
nigdzie nie wracam
nie chcę nic więcej... Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz