Po tobie cisza...

Po tobie cisza zasmucona tylko wiatrem szumi lekko
Bóg harfie dał struny anioł na niej lirykę pisze aksamitem miękko
sennie pochylił się wierzbą nad twoim snem
cichym tato subtelnym drżeniem już bez łez
ptak etiudy niósł i wiosna stroiła się kolorami czule 
adagio srebrnych strun klawiszami zawieszał się dźwięk
sunął opadał woalami mgieł łzawo z przytłumionym bólem
pozostał słowik cały w spazmach zacięty smutku wymową
powtarza tęsknotą wszystkie minione dni
każe melancholią twoje rzeźbi słowo
i tylko cisza niezmienna wokół trwa zasłuchana dźwiękiem
pejzaże kalejdoskopem zamienia w srebrny pył 
sonatami wrażliwością eterycznie
zwiewne nieświadome senne
  
teraz już zawsze sny rosą opływają nieczułą granitu
zimną uczuciami zegarami niezmiennie
przecież już nic nie czuje tak jak twoje
moje martwe serce

Anita Steciuk

Tacie...


            

Komentarze

Popularne wpisy