Zmierzch zaszeleścił szeptem...
...
Zmierzch zaszeleścił szeptem w ogrodzie...
jeszcze się gubi ptakami w rozmowie
skrzypce złamały dźwiękiem ciszę...
pół słowem...
w pół słowie...
i tyle w nich bólu co piękna w pieśni
i tyle w nich żalu że serce nie mieści...
jak szkłem rozsypane dnia tajemnice
miliony iskier...
wśród płaczu smyków
tli się kroplami w deszczu życie...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz