Cienką kreską...

...
Cienką kreską malujesz nasz obraz
ciszę o poranku milczeniem układasz
życie co się nad wyraz nad nami rozrosło 
bez serca roztrwaniasz...
dotyk chłodny czujemy najczęściej...
zabierasz nas rozchylając niebo skrzydłami 
i idziesz zamyśleniem przed siebie 
piórami ciągnąć za sobą ziemi aksamit...
i tylko dziwią się noce
że tyle wokół jest smutku...
że tyle żalu w westchnieniu...
i tylko pełne są pejzaże echa 
za Tobą trwają w skardze w milczeniu...
deszcz miarowo gdzieś dzwoni
otula srebrne od łez potoki
smutno jemu 
że przeszłaś po nas przed czasem
że tyle ludzi usnęło snem tak głębokim...
i tylko zegar wszechświata co ciszą zamarł w pół szeptu
co ciszą zamarł w pół słowa
kruszy wskazówki z lodu
coś pozostawia po nas
coś gubi...
coś chowa...
i tylko żal nam odchodzić
i  tylko żal nam zasypiać
grafiki z ludzkich losów utkane...
smutkiem i żalem pogubi cisza... 
Anita Steciuk






















Komentarze

Popularne wpisy