Szeptem Twoją ciszę chłonę...

...
Szeptem Twoją ciszę chłonę...
niecierpliwym dotykiem 
tańczy po nagości nieba jak po skórze 
błękit rozmyty...
krople deszczu mokre od oddechu 
spadają drzeniem etiudy na serce...
w wilgoci zatopiony pejzaż za oknem
jak cisza myśli dyskretny
płonie zmysłami  i szczęściem...
od tych obrazów w pamieci
od naszych spojrzeń
od pocalunków
od pragnień powrotu do ostatnich wspomnień...
Ty...
ja..
dziś nas już nie ma
jak krople deszczu spadają tęskniące echa 
nic do odzyskania
wszystko do zgubienia...
tylko ta cisza co dzwoni deszczem
budzi i żali się wiatrem...
 Anita Steciuk


Komentarze

Popularne wpisy