Ja żyję w innym pokoju...
…
Ja żyję w innym pokoju
tam gdzie samotność
szepcze kołysanki dla snów
tylko że oczy patrzą na
gwiazd roztargnione
za dużo jest myśli aby
zasnąć i żadna się nie uśmiecha nie ma kolorów
wystraszona i blada
skulona siedzi koło
balkonu
nie broni się i nie ucieka
po prostu czeka w
milczeniu
i wie że nie ma na co
i wie że nie ma na co
każda obietnica ma
wstążki z rezygnacji
wyblakłych uśmiechów i
pocałunków suchych jak bukiety
zgaś księżyc niech nie
patrzy na jej łzy
teraz setki słonych diamentów
leżą na trawie
a oni mówią że tak
iskrzy rosa
ignoranci uczuć
ignoranci uczuć
samotność zaczekaj
okryję cię płaszczem mojej wrażliwości
parasolem kruchych
liści
szeptem zaniosę skargę do boga
prośbę na kolanach
przecież umiesz etiudami wygrywać miłość
umiesz tylko że sama
nie chcesz do domu już wracać
słuchać ciszy która
oddycha w ścianach
i modlić się o uczucia do pustego świata
kołysać coś więcej niż
na kolanach kota
otwierać serca czyjeś
tajemnice
pocałunkiem nocy wciąż pragniesz kogoś pokochać
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz