Pójdę tam na chwilę przed zaśnięciem
dotknę piórem nocnej ciszy
nieba ornamentem
gdzie gwiazdy pozapalane srebra księżycem
diamenty rosy wiatr trawami rozrzuca
coraz dalej z serca zachwytem
dotknę piórem nocnej ciszy
nieba ornamentem
gdzie gwiazdy pozapalane srebra księżycem
diamenty rosy wiatr trawami rozrzuca
coraz dalej z serca zachwytem
gdzie tonie tylko nocy cisza
tam gdzie mrok toń jeziora milczeniem przesyca
posłucham serenad melodyjnych cykad
wśród tańców mgieł zatrzymam się
aż zacznie skowronkami świtać
gdzieś przecież musi być bezsenności granica
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz