Nie wiń mnie za to że jestem poetą
i czasem lubię moknąć w deszczu
gubię się wśród nagich pejzaży
samotność niosę z uśmiechem w sercu
czasem lubię tak znikać
lub słowem dosadnym
odsunąć iluzję i myśli ogółu
i gnać duszą wolna bezkreśnio
szybować skrzydłami tak po prostu w dół
tak po prostu w dół
ku marzeniu
czasem nie mniej mi za złe że nagle odchodzę
i trudno mnie dogonić zwykłym życiem
we mnie kwitną krajobrazy świtu
milczenie które ciszą nocną samotnie pośród gwiazd wdycham
bez tych zbędnych niepotrzebnych nikomu
pytań
Anita Steciuk
Archana
Komentarze
Prześlij komentarz