TY OBIECAŁEŚ POWRÓCIĆ....
...
Ty obiecałeś powrócić...
ona za Tobą czekała
łzami czas chciała ukrócić
mantrę jak zaklęcie na wietrze szeptała...
nie o wszystkim zdążyła zapomnieć...
nocne szepty miała w pamięci...
miłość przed świtem z gorąca konała
gdy skowronki zaczynały już koncert...
blade noce i dnie od czekania
wojna zniknie w ramiona powróci...
usta skore przytuli czekaniem...
lecz wiatr zły to przyjaciel
w zimnych dłoniach depeszę pieści
chciałaby aby milczał i zamilkł...
nie niósł słów o jej martwej miłości...
ze łzami poszła przed siebie
do tej wojny... ze skargą... za nim...
tam pod brzozę gdzie złe wiadomości...
kołysały go zimnym posłaniem...
niech kule co niosły cierpienie
niech przyjdą i po nią tak rączo...
serce przetną i zamkną jej oczy
miłość zabiorą...
niech przyjdzie śmierć...
i wszystko zakończy...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz