Tam jestem...

...
Tam jestem...
pod powiekami w Twoim cieniu
ustami dotykam brzegów snów
wilgoć pocałunków rozproszona na posłaniu
w dotyku myśli usypia oddechem...
resztki słów w trzepocie skrzydeł przygasają tak jak pragnienia za czymś
stając się ciszą...
gdy Twoje dłonie uderzają subtelnie w klawisze
dźwięki coraz niżej opadają uczuciami
w delikatność...
spadając na serce kroplami
znów jesteś dla mnie
czymś innym niż wszystko...
czekając na światło
idę z deszczem przez bezsenność...
byle dalej w głąb Twojego istnienia
układam się bliskością ramion
uległością
nagością szeptu
w czerwień pocałunków
pełnych wzruszeń...  Anita Steciuk




Komentarze

Popularne wpisy