Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecany

Widziałam dziś ptaki odlotem płynące i serce mi pękło zakryły słońce i liść barwny płynął  w wiatru powiewie czy drzewa płakały wnikliwie tęsknotą nie wiem szłam niezbyt spiesznie gdy ktoś ponad chmurą pióra pogubił garścią rozdzierał albo pazurem czy to śmierć ptaków  co w cichym bezśpiewie chciałam zapytać nie było ciebie i deszcz zapłakał i igrał westchnieniem jesień rozdmuchał deszcze i cienie mgły powłóczyste trawami rozrzucił chciałam się zaśmiać nie mogłam wrócić więc poszłam a mgły siniały w dali szłam szeptem i szeptem trwał jesieni balet Anita Steciuk             Zdjęcie własne 

Najnowsze posty