To ja jesień...

...

To ja jesień...

w mokrej sukni co ją tkała cienka złudzeń pajęczyna
każdym rankiem jeszcze sennym
z sentymentem igram deszczem
szeptem w rynnach...

to ja jesień...
kołysanka srebrnej ciszy co usypia rozedrgane snami nocy chłodne ranki
śniące mgłami latarnie dotykam
liści niosąc zwiewne płatki...

to ja jesień...
która gra z cieniem... światłem
w rozedrganych pragnieniami nagich drzewach
niosę skrzypce...
niosę dźwięki...
niosę ciszę...
szeptem skargi
serenady deszczem dla poetów srebrem  śpiewam...
Anita Steciuk 

            fot. Łukasz Malinowski

Komentarze

Popularne wpisy