Wiatr dotyka szelestem..
...
Wiatr dotyka szelestem słońca promieni
pusty bulwar...
milczące kamienice
świat cieni...
wiosna ptakami gwar przemyca
odpowiada jej wsi i miast tylko
uśpiona cisza...
wiatr amant targa trawy zalotnie...
konary drzew tuli zazdrośnie
o miłości coś szepcze przekornie
i ślicznie...
lecz puste ławki tylko wciąż milczą uliczne...
zgubiony ptak lirykę serca przewrotnie niesie
budzi do życia świat...
lecz ludzie utknęli w ciszy samotnie
bez uniesień...
i tylko uwertury niosą się wiatru
przed uwerturami nieba i deszczu
jeszcze będzie niósł ulicami się śmiech
jeszcze nad nami
wiosna szczęściem barwami znów wybuchnie...
Anita Steciuk
Wiatr dotyka szelestem słońca promieni
pusty bulwar...
milczące kamienice
świat cieni...
wiosna ptakami gwar przemyca
odpowiada jej wsi i miast tylko
uśpiona cisza...
wiatr amant targa trawy zalotnie...
konary drzew tuli zazdrośnie
o miłości coś szepcze przekornie
i ślicznie...
lecz puste ławki tylko wciąż milczą uliczne...
zgubiony ptak lirykę serca przewrotnie niesie
budzi do życia świat...
lecz ludzie utknęli w ciszy samotnie
bez uniesień...
i tylko uwertury niosą się wiatru
przed uwerturami nieba i deszczu
jeszcze będzie niósł ulicami się śmiech
jeszcze nad nami
wiosna szczęściem barwami znów wybuchnie...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz