Gubię w dłoniach...

 ...

Gubię w dłoniach szept bursztynowy
zaklęty w krzyk zakwilił słowik
nad ranem gwar i cisza zmącona
trwoni jęk miasta...
gdzieś smutna kona

a wiatr zaczarowany niesie dźwięk jesieni
rozrzuca liście...                                    

jak smykiem skrzypiec wszystko w deszcz zmienił

chłód nieprzejednany rosą zawisły
gubi i niesie...  rozrzuca listy
grafiki tworzy
pejzaże trwoni
gdy świat wiruje jak w zamkniętej kuli...

chłodem skurczone dotyka drzewa
nie ma w tym uczuć
tylko zerwane pajęczyny lecą gdzieś  srebra

gniewem na niebie chmury skłębione
jesień nadchodzi szarością
lata smutny nastaje koniec....

Anita Steciuk 

                                                             Fot. Łukasz Malinowski

















Komentarze

Popularne wpisy