Nocą...

...
Nocą...
rzeźbię kontury słów
krawędzią pióra
nagie ubieram w dotyk
rozbieram
rozpalam
kroplami istnienia...
a Ty szelestem piór
przypominasz mi o chwilach
w których unikamy odosobnienia...
szkła czerwonego wino
przelewasz nad zmysłów diamentem...
jestem gdy pragniesz przyjść
pragnieniem źrenic
gdy szukam
światła Twojej osobowości...
uczucia rozlewam na skórze
pocałunkami wypalam
uwalniam sekrety ciała
gdy szeptem mówię o miłości...
dotykiem nocy mnie prowadź
przez własne serce...
Anita Steciuk



Komentarze

Popularne wpisy