Szeptem czekam wiosny...
...
Szeptem czekam wiosny
i naszych spotkań skrywanych jeszcze
łopotu skrzydeł kręgów na wodzie
smyków skrzypiec tkanych szelestem
chwil pamięcią zranionych
gdzie uczucia zmysłowo wiatr mamił
gniewem kotary nieba przeciągał przez skóry ciepły jeszcze
aksamit
barwne miejsca oddechem
minionych spotkań łez pocałunków
gdzie obraz twój wyobraźnią wciąż tkany
malowany mgłami i wilgocią kolor nadawał naszym chwilą nad
łąką
uczuciem w nas grała muzyka
rozdzierana drżeniem deszczu
tańczyły ognia zmysły iskrami
melodyjnie nostalgią uniesieniem kroplami wdzięku
ciiii...
bo gniewa się pejzaży cisza i zmysłów pośpieszne igranie
łkaniem kona zmierzchu tajemnica
jak bicie pośpieszne serca
i nasze jakże ulotne ułudą minionego czasu kochanie...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz