Czasem staram się posklejać
Czasem staram się posklejać potargane na strzępy
kartki mojej duszy w jedną całość
delikatnie oplatam wspomnienia pajęczyną
niech milczą
obchodzę je szeptem delikatnie
delikatnie oplatam wspomnienia pajęczyną
niech milczą
obchodzę je szeptem delikatnie
zanim zaczną krzyczeć w mojej głowie w moim sercu
znów staną się lawiną
bo potem znów płaczę bezgłośnie
tulę do serca to dziecko które nie chce dorosłości
ma pełne wnętrze łez i skargi
sine miejsca których nie umie nic ukryć
złamane skrzydła
jak martwe motyle u stóp ścielą się rosą
są niemym wyrzutem i winą
krzykiem bezsilności w mojej piersi
znów staną się lawiną
bo potem znów płaczę bezgłośnie
tulę do serca to dziecko które nie chce dorosłości
ma pełne wnętrze łez i skargi
sine miejsca których nie umie nic ukryć
złamane skrzydła
jak martwe motyle u stóp ścielą się rosą
są niemym wyrzutem i winą
krzykiem bezsilności w mojej piersi
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz