Lubię takie wieczory
Lubię takie wieczory
kiedy igra cisza
jak płomień świecy na zmęczonej twarzy
senne chmury za oknem dodają głębi
mówisz milcz wietrzejak płomień świecy na zmęczonej twarzy
senne chmury za oknem dodają głębi
przecież lubisz marzyć
lubię takie chwile
kiedy dotykiem
noc pieści skórę ćmy wędrownej
wilgotne pocałunki zamykają usta snów
woalem jak oddechem wiotkim
lubię twoje słowa
noc pieści skórę ćmy wędrownej
wilgotne pocałunki zamykają usta snów
woalem jak oddechem wiotkim
lubię twoje słowa
których prawie nie ma
noc nad nami pod niebem zamkniętym
twoja dłoń wleciona w próżnie drży ukradkiem w załamaniu ciała
mojej ręki
noc nad nami pod niebem zamkniętym
twoja dłoń wleciona w próżnie drży ukradkiem w załamaniu ciała
mojej ręki
lubię taką miłość co iskrzy gwiazdami
kiedy sny godzin i tajemnic pełne
tylko przed odlotem otwórz świtu oczy
jutro przecież wrócisz
a ja tu czekać
nagością uczuć zawsze już będę...
Anita Steciuk
Komentarze
Prześlij komentarz