Z lotu ptaka świat zawsze jest inny przesunięte kształty miękka geometria pola kręgi drzew zagęszczone jak oddech ulice serpentynami wyciągnięte w sztywne pasma plecionych pajęczyn tu od zawsze gubią się oddechem... to co wydaje się być pełnią z góry jest tylko układem nieregularnych dziwacznych plam to co wydaje się być granicą rozpływa się w świetle i cieniu drżąc beztrosko zamykam oczy i świat traci cały swój ciężar zostaje tylko rysunek na powierzchni ziemi jakby stworzony dłonią małego dziecka i ja która tu trwam słowem milczeniem oddechem na przekór wszystkim swoim przeciwnościom mały punkt pośród wielobarwnych linii wpisany w jakiś losowy schemat w którym nieświadomie się odnalazłam taka cisza i równowaga zawieszona istotą ciałem zachwytem pomiędzy niebem bezpieczeństwem a ziemią własną indywidualną osobowością Anita Steciuk
Szukaj na tym blogu
Anioł deszczu - blog literacki
Anita Steciuk - Moja poezja...